Czasem mówią, że jestem świetny. Sprawia mi to przyjemność, choć w takich sytuacjach czuję się zazwyczaj nieco zawstydzony, bo pewien jestem, że istnieje całe mnóstwo uzdolnionych ludzi tak samo jak ja. Z pewnością każdy bez wyjątku chciałby być doceniany, ale nauczyłem się już, że dobre słowa nie biorą się znikąd, że na słowo uznania trzeba zasłużyć – najczęściej dobrze wykonaną pracą. Kończąc zlecenie, czy projekt, odczuwam z reguły satysfakcję i mam poczucie dobrze wykonanej pracy, co tylko dodatkowo nakręca entuzjazm do dalszych działań.

Po latach uczestniczenia w projektach komercyjnych i pro-bono, doskonalenia warsztatu, uczenia się narzędzi, technologii, ale też i komunikacji, czy współpracy, dzisiaj jestem w miejscu, w którym praca jest pasją. Być może stąd wynikają podszyte dystansem do samego siebie pokłady cierpliwości, doceniane w każdym realizowanym przeze mnie projekcie.

To mówiłem ja – nieustannie uśmiechnięty grafik multimedialny z wieloletnim doświadczeniem, nazwany kiedyś „pierwszym grafikiem, który nie fochuje”. Poznajmy się! Zapraszam Cię do kontaktu! Może wyjdzie z tego kolejna, fajna współpraca?

Czy wiesz, że dobrze ułożony grafik, to skarb?

Męczą Cię ciągłe potyczki z grafikiem, który za wszelką cenę stara się udowodnić swoją wyższość i przewagę własnej koncepcji nad Twoją? Zmień to!

Grafik jest ważną osobą w publicznej kreacji Twojej firmy. Jego zadaniem jest wizualizowanie koncepcji. Często proponowanie własnych, ale też – zwłaszcza w pracy zespołowej – podsuwanie najróżniejszych wariantów już istniejących.

Na pewno znasz ten mem, który zamieściłem po prawej. Kojarzy Ci się z czymś? Czy nie jest tak, że „źle ułożony grafik” forsuje na siłę własne „widzi mi się”, co nie dość, że psuje atmosferę w zespole, to jeszcze finalnie wywraca cały koncept do góry nogami? Czy Twój grafik jest zawsze skłonny bez marudzenia do wprowadzania do projektu zgłaszanych poprawek?

Dobry grafik sugeruje drogę wizualną, dotrzymuje terminów, szanuje swój czas i czas Klienta (nie obrażając się, kiedy zgłaszane pomysły przepadają). Z dumą podpisze się publicznie pod stworzoną kreacją jako wykonawca. Będzie to wystarczająca oznaka, że finalny efekt pracy powstawał w atmosferze wzajemnego szacunku i zrozumienia.

Co mówią o mnie współpracownicy
i zleceniodawcy?

Na swojej drodze zawodowej spotykałem dotąd (i nadal spotykam) najróżniejszych Ludzi. Zarówno takich, którzy potrafią sprecyzować czego oczekują ode mnie jako grafika, jak również i takich, którzy nie posiadają jakiejkolwiek wizji konceptu graficznego swojego projektu. W każdej sytuacji zawsze staram się służyć wiedzą i doświadczeniem i może właśnie dlatego wiele dotychczasowych kooperacji przerodziło się nawet w relacje na stopie prywatnej. Każdemu, spotkanemu dotąd współpracownikowi, czy zleceniodawcy ukradłem bezkarnie część świata – okruchy percepcji, zachowań, czy sposobu postrzegania świata. Dzięki temu mam wrażenie, że jestem coraz lepszą wersją samego siebie na polu zawodowym i prywatnym.

Mimo upływu czasu wiele moich prac nadal funkcjonuje w przestrzeni publicznej. Co więcej – wciąż pojawiają się nowe. Tak jak i opinie, do obejrzenia których serdecznie zapraszam.

Chcesz portfolio?

Chwal łąki umajone!

Dyski twarde mają to do siebie, że potrafią się zepsuć w najmniej oczekiwanym momencie, zwłaszcza przed wykonaniem kopii zapasowej, serio! W taki oto sposób przepadło wiele wizualizacji starych projektów, które nie funkcjonują już w Internecie. Mimo wszystko mam się wciąż czym chwalić, o swojej pracy zawodowej, doświadczeniach mogę rozmawiać godzinami.

Praca grafika to już nie nudne przestawianie pikseli z prawa na lewo. Dzisiaj obok Photoshopa podstawowym narzędziem zaczyna być AI. Jeśli połączy się ją z innymi formami multimedialnymi, wychodzą z tego całkiem ciekawe efekty. Zaczynam się o tym przekonywać.

CO O MNIE MÓWIĄ?

PRODUKCJA MUZYCZNA